Kilka ujęć jeszcze z pierwszego dnia świąt.
Lubię takie małe szopki w wiejskich kościołach,
jest w nich coś magicznego..
takie małe, a każdy szczegół dopracowany idealnie ;)
(mimo wszystko nie daruje sobie,
że w tym roku nie pojechałam zobaczyć a tym samym zrobić kilka zdjęć
tej 'żywej' szopki w okolicach Op.)