W poprzednich postach pisałam wam, że G. zdobył dla mnie skrzynkę
którą długo, długo, długo szukałam.
Najważniejsze jednak że jest już moja ;p
poświęciliśmy jej trochę czasu, denerwując przy tym panią Barbarę z góry
bo tak jakoś dziwnie zaglądała na nasz ogródek próbując jakoś miło zagadać.
W wyniku tego, wyczyściliśmy ją trochę papierem ściernym
szkoda tylko, że takie z nas lenie i ciężko się wybrać po białą farbę i ją ładnie obmalować.
Jak na razie znajduje się w niej m.i. lawenda, świeczki, próbówki itp.
--- --- --- --- --- --- ---
takie były początki próbówek..
lewenda rozwija się i rozwija na słoneczku..
tutaj przedstawiam butelkę, którą robię już i robię a z powodu braku sił stoi w korkach ;p
obklejam ją zwijaną bibułą :)
próbówki, cynamon.. wszystko czeka na swój czas
niektóre już obwinęłam drutem..
