czwartek, 16 stycznia 2014

0347. Świąteczne migawki.

..Muszę się nacieszyć jeszcze świątecznymi ozdobami,
ponieważ już w najbliższy wtorek mamy kolędę, po której zawsze
rozbieramy nasze choinki bo  najzwyczajniej w świecie -strasznie się sypią igiełki.
Lubię święta, jeszcze bardziej lubię ozdoby i ubieranie zielonego drzewka,
gorzej jest gdy to wszystko późnej trzeba sprzątać i znowu pakować w kartony.











Pozdrawiam :)


wtorek, 14 stycznia 2014

0346. Za firaną.

Jaka to radość z rana była, gdy zza firanki zobaczyłyśmy z mamą..
co?
nie, nie śnieg !!
-kwitnącego fiołka, tego uratowanego przed wyrzuceniem.
Pamiętacie? pisałam o nim rok temu, jak to moja mama przygarnęła go,
ponieważ nie pokazywał swoich pięknych lekko różowych kwiatów w ogóle.
Tamta Pani (koleżanka mamy) chciała tego fioła dosłownie wyrzucić.
:) i takim sposobem mamy go w domu. Rośnie, kwitnie :) jest po prostu.. piękny !



 



 ..u nas jeszcze świątecznie, z tego względu - że kolęde mamy dopiero pod koniec stycznia.
W sumie to lepiej :) -dłużej mogę nacieszyć się tymi ozdobami i lampkami.
Pozdrawiam :)

sobota, 11 stycznia 2014

0345. To miejsce.

..oglądam stare zdjęcia i przypominam sobie dobre czasy..
 Dla tamtych chwil zrobiłabym wszystko..
chociaż wiem, że te wspomnienia są bezcenne.
Całe dzieciństwo, wszystkie najpiękniejsze chwile radość - łzy..
nauka - tabliczka mnożenia, czytanie..
miłość do kwiatów i czas poświęcony na czytanie książek !
bieganie boso po świeżo skoszonej trawie.
Pierwsze kupione piwo przed 18-nastym rokiem życia..
i ... i ta chęć do fotografowania kwiatów !
za to, by ONA do mnie wróciła - oddałabym po prostu wszystko.
 "Ona nie urodziła mnie, lecz kocham Ją jak matkę"
Od rodziców wiem, że pierwszy raz do Wyr pojechałam,
gdy miałam 2 tygodnie. Coś czuję, że właśnie od tamtej chwili pokochałam to miejsce.
Od tamtej pory każde wakacje i dni wolne od szkoły spędzałam właśnie u Prababci.
..Czekałyśmy, aż wujek wróci z pracy, bym mogła o 16:05 zaparzyć kawę
i ułożyć na talerz pączki.
Gdy ktoś z nas miał urodziny, o 7:55 byłam budzona,
by lecieć do kwiaciarni po kwiatki i balony ;)
a wigilia.. to były chwile, gdy wujek na górę wracał na czworaka !
..albo gdy przyjechali goście z Niemiec. Nigdy tego nie zapomnę.
Kocham moją rodzinę.. i z dnia na dzień przekonuję się,
że jestem coraz dalej tych wspomnień.
Odkąd odeszła, zmieniło się tam wszystko.
Podwórko, dom .. i klimat.
Najważniejsze, że pokój po prababci został w stanie nie naruszonym.


Już nigdy nikt (nawet tego nie chcę) nie powie do mnie "mojzele"..
Jestem szczęśliwa, że mogę mieć takie wspomnienia z cudownego dzieciństwa :)
..oczywiście teraz też jest całkiem spoko ! cudownie jest mieć takiego kochanego wujka,
który nie pozwoli abyśmy zapomnieli o czymkolwiek. Uwielbiam wspominać.
Pozdrawiam :)

piątek, 10 stycznia 2014

344. Jesienne atrakcje.

Nasze miasto małe, ciche ale jednak coś od czasu do czasu uda im się zorganizować.
Zdjęcia zalegają w folderze jeszcze za czasów ciepłej, słonecznej jesieni !
czas je wygrzebać i zaprezentować. Upamiętnić tamten dzień w październiku 2013 roku
co by mieć dowód, że jednak w mieście emerytów "coś" - gdzieś..
 
Bardzo podobał mi się klimat tej imprezy..
przepraszam, ale nie pamiętam jaki tytuł ona nosiła !
..drewienko wśród suchych liści, bezchmurne niebo,
lekko zachodzące słońce.. i suszona lawenda w tych wszystkich ziołach.
..A że długo nie wytrzymałyśmy z mamą długiego widowiska bitwy rycerzy [?]
to poszłyśmy na ciastko i pyszną kawę do cukierni w ratuszu :)
..to było bardzo miłe popołudnie.



















 
Pozdrawiam :)


środa, 8 stycznia 2014

0343. Znalazłam pod choinką.

Obdarowali mnie -widocznie na to zasłużyłam :)
..ale gdyby się tak bardziej przypatrzeć, to powinnam dostać -- NIC ! po prostu nic.
 
Tak więc jeszcze bardziej się cieszę, że mimo wszystko coś jednak znalazłam
pod strasznie kłującą choinką.
Po rozpakowaniu okazało się, że większość życzeń się spełniło,
ponieważ dostałam...
 
Książkę kominka chciałam i to bardzo. Po przeczytaniu 'bloger' na tablecie,
doszłam do wniosku, że drugą książkę tego autora muszę mieć już we własnych rękach.
Uczy.. i przekonuje jak świat się zmienia. Jak to ludzie nie mają własnego zdania,
tylko dostosowują je do otoczenia. Jestem w trakcie czytania na chwilę obecną str. 179.
co ważne dostałam ją od wujka Jurka ;)
 Pierścienie pośrednie. Coś czego w ogóle się  nie spodziewałam !
tak zaskoczył mnie G. ;))  bardzo pozytywnie.
Mimo, że jeszcze nie umiem tego dobrze wykorzystać,
to ciągle się uczę.
 Od rodziców dostałam pieniądze. Kupiłam słuchawki, które dawno chciałam mieć.
Duże w miarę.. miały być białe - jednak do kasy w sklepie new yorker poleciałam z czarno-białymi.
To przez blogi dowiedziałam się, że w gazecie zwierciadło za atrakcyjną cenę
można dostać kalendarz/organizer i książkę + gazeta.
więc zamiast jednej książki wybrałam sobie taki zestaw.
 ..dwie rzeczy z kosmetyków, do tego spodnie skóro podobne w ulubionym brązowym kolorze..
 obowiązkowo słodycze ! trufle, czekolada, żelki i pół siatki krówek.
Coś pięknego :))
wspomnę też o marcepanie, którego oddałam G. ponieważ osobiście nie lubię.
Musiałam. Po prostu musiałam to tu uwietrznić. Wszystko tak doskonale trafione.
..za prezenty dziękuję rodzicom, Grzesiowi, wujkowi Jurkowi i cioci..
babci oczywiście też. Doszłam do wniosku, że zamiast pieniędzy bardziej cieszę się
z prezentów, które ktoś wybrał :)
Nie ma co gardzić.. za wszystko dziękuję.
 
Pozdrawiam.

poniedziałek, 6 stycznia 2014

0342. Plany. Taka gadanina.

Bardzo lubię początki nowego roku,
wtedy wmawiam sobie, że mogę zacząć nowy etap !
troszkę się ogarnąć, mieć nowe cele (dążyć do nich) i patrzeć na świat z perspektywy nieco starszej.
--  --  --  --
Kiedy zakładałam tego bloga w grudniu 2011 r. chciałam go traktować jako album
jeżeli tylko mogę tak powiedzieć.. jako bloga głównie ze zdjęciami.
Nie wyszło mi to zdecydowanie. Po pewnym czasie blog przemienił się w lifestyl'owy.
Polubiłam to pisanie o wszystkich i o niczym..
bywa też tak, że pomysłów co do pisania brak ! co wtedy [?] ..
 
W tym nowym roku chcę jakoś bardziej być zorganizowana
(to nic, że akurat tego to co roku od siebie wymagam - i lipa) będę próbować.
Chciałabym nieustannie uczyć się j. angielskiego.. zacząć staż.
Co ważne - zdobywać nowe umiejętności w fotografii i mieć do czynienia ze sportem,
ponieważ cholernie brakuje mi treningów taekwon-do.
 
W ten nowy rok chciałabym znacznie częściej używać nowego kalendarza,
który już bardzo polubiłam..
 ..aby Mikołaj przychodził każdego miesiąca ;))
 ..co by życie nie było kwaśne, a słodziutkie jak tylko może być.
Prywatnie, chciałabym aby wszystko dobrze się układało !
*dużo zdrówka dla najlepszego wujka !
co by wyszedł jak najszybciej z tego okropnego szpitala.
* Wszystkiego Najlepszego, dużo zdrówka dla Babci z okazji jej dzisiejszych urodzin.
 
Pozdrawiam.