czwartek, 22 lutego 2024

0800. Autoportret - taka jestem dziś, w dniu urodzin.

 Czwartek. Kolejny luty, kolejny rok więcej ! 31.
Liczby lecą jak szalone.. przecież ta dorosłość, to już nie taka zupełnie świeża sprawa.

Kolejna refleksja nad moją osobą,
a zmieniło się wiele, oj wiele..


22.02.1993 r. Monika Paula. Dzisiaj obchodzę swoje 31 urodziny.
Jestem córką, siostrą, żoną, matką Chrzestną, kuzynką, ciocią, koleżanką.
Jestem wcześniakiem. Jestem introwertyczką. 

Od kilku lat mieszkam w Opolu.
Właśnie dzisiaj prawdopodobnie obrócimy nasze życie o 180 stopni i kupimy dom pod Opolem.

Ukończyłam studia I stopnia o kierunku Pedagogika wczesnoszkolna i wychowanie przedszkolne,
ukończyłam studia magisterskie o kierunku Pedagogika szkolna z profilaktyką uzależnień i socjoterapią.

27.12.2022 r. zostałam narzeczoną,
24.06.2023 r. zostałam Żoną.
-----------------------------
Od września jestem Panią Moniką dla mojej grupy przedszkolnej "Słoneczka"
i w tym roku w czerwcu "oddam" dzieci do szkoły, kończąc z nimi długą, wspólną 
i nie zawsze łatwą przygodę.
Pracuję jako nauczyciel wychowania przedszkolnego.


Z wiekiem, bardzo doceniam moich rodziców i fakt, że po prostu ich mam ! 
stawiam na rodzinę, bo są ponad wszystko.
Tacie i Mamie jestem wdzięczna za Brata i Prababcię. 
Nie ma nic ważniejszego, aby czuli się kochani 
i czuli to, że mają mnie - jako córkę i osobę, która zawsze będzie i im pomoże.
-------------------------------------------

W tym wszystkim chciałabym zadbać o swoją pasję jaką jest .. fotografia :)
zaniedbałam "latanie z aparatem" to fakt, ale gdzieś tam skrycie nadrabiam telefonem, 
który przecież zawsze jest pod ręką.


Wiele nowych celów pojawiło się w moim życiu,
marzeń i .. dążenie do ich spełnienia.
Wiele osób ubyło na zawsze lub gdzieś po prostu odwróciły się nasze drogi..
wiele rozdziałów zostało zamkniętych, ale... najlepsze dopiero przede mną ! oby.


Wiele za mną, a jeszcze trochę przede mną. 
Plany - planami, ale trzeba działać.
Tym razem - a nawet dzisiaj ! prawdopodobnie kupimy dom.
Wymarzony, piękny, odpowiednia wielkość z pasującym nam rozkładem.
Posiadający "duże okna", schody na piętro, widok z kuchni na las oraz półcień i ogródek.

Na ten moment marzę być w tym wymarzonym domu, który stoi jeszcze zupełnie "goły".
Cieszyć się ogrodem, pięknym salonem i dbać o wymarzone drzewko oliwne i magnolię.

A w głowie.. burza ! dzieje się wiele, myśli się biją.
Dodatkowo od ponad dwóch lat walczymy z rodziną o sprawiedliwość polityczną,
gdzie przekręty niepoprawne w naszym kraju, zmieniło nasze życie ze spokojnego
w istny chaos i jedną wielką niewiadomą. Życie na szpilkach..
i z emocjami typu: jak wiatr zawieje..

I nieustannie tkwiąc w nadziei na lepsze jutro.

Dobrego, spokojnego dnia. :)