sobota, 22 października 2016

0609. Studentka.


23.10.2016 r. niedziela !
wielki dzień dużego stresu.. nowe miejsce, nowi ludzie..
niby odważna a jednak tchórz ;)
- jak dojadę ?
- jak trafię na aulę ?
- ile będą trwać pierwsze zajęcia ?
- jacy będą nowi ludzie ?
..tyle pytań w głowie, strach.. a niedziela coraz bliżej.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Zdecydowałam się !
dorosłam do podjęcia decyzji, wybrałam uczelnie, kierunek..
zawiozłam niezbędne dokumenty i czekam na rozpoczęcie
studiów zaocznych.

* przerwa między Technikum a Studiami..
..tak była długa ! podjęłam staż, pracę,
moje niezdecydowanie było okropne !
nie mogłam wybrać szkoły, miasta, a przede wszystkim kierunku.

Myślę, że nic złego nie ma w tym, że tak długo odkładałam
studia na dalszy plan. Dorosłam, zmądrzałam - podejmuję to wyzwanie właśnie w tym roku.

* kierunek odpowiedni dla mnie ?
..nie mam pojęcia jak będzie naprawdę !
po rozmowie z rodziną, ze znajomymi, po przeczytaniu treści w internecie..
a przede wszystkim - sama - zdecydowałam się na Pedagogikę z Montessori.

Jest to zintegrowana edukacja wczesnoszkolna i wychowanie przedszkolne.
Ciekawy, odpowiedzialny kierunek.. wiem, że będzie dużo przedmiotów,
jednak większość odejdzie po pierwszych zaliczeniach i zostaną te główne.
Sama nie wiem jak będzie, czy dam radę - czy mi się spodoba...
każdy ma inne podejście ;)
mam nadzieję, że dam radę - poznam miłe, ciekawe osoby i przyzwyczaję się do nowego miejsca.

Najbardziej ciekawi mnie przedmiot podstawy logopedii :)

Miasto ? - miasto Opole !
..jednak bliżej domu rodzinnego.. skazana sama na siebie,
dojazd własnym autem - to będzie straszne ! bo jednak poruszanie się w większym mieście
jest zupełnie inne niż dotąd..
najgorszy czas będzie zimą.
-- -- -- -- -- --
Mam cichą nadzieję, że dam radę !
przede mną ogromny stres.. dojazd przez rozkopane Opole,
znalezienie auli w budynku WSB ! -mam nadzieję, że Pan Portier pomoże..
idę sama - nikogo nie znam, ciekawi mnie jakie osoby będą w grupie..


..przyjdzie czas, kiedy opiszę pierwszy dzień na uczelni.
Pozdrawiam.

czwartek, 20 października 2016

0608. Too Faced - róż i pomadka.

Produkty marki Too Faced posiadam ze sklepu Sephora
polubiliśmy się od pierwszego - użycia ;)

Występują jako duet idealny..
Too Faced, Happily Ever Lasting Lip&Cheek Duo



Róż do policzków - Justify My Love
Pierwsze spojrzenie - opakowanie ! dziecinne ? ..ale urocze ?
małe, praktyczne i .. różowe ;)
Moim zdaniem ładne, dziewczęce i przyciągające.
Intensywny odcień brudnego różu. IDEALNY :)
mocno napigmentowany, posiada małe drobinki rozświetlające.
Przy użyciu produktu, trzeba uważać - aby nie nałożyć go za dużo
-co jest możliwe, ponieważ naprawdę ma bardzo mocną pigmentację.
Na twarzy utrzymuje się długo, dlatego jest świetną opcją do makijażu wieczorowego.







Pomadka do ust - Melted Peony
Małe opakowanie, jednak świetne do torebki !
przyciąga uwagę różowym kolorem.
Aplikator pomadki jest dość specyficzny, rzadko spotykany..
gąbka - która moim zdaniem jest wygodna, równomiernie rozprowadza produkt
po naszych ustach.
Kolor - IDEALNY ! bardzo ładny róż, delikatny, ale zauważalny.
Odpowiedni na co dzień, do pracy, na uczelnię czy na wieczorne wyjście.
Na ustach trzyma się długo co jest ogromnym plusem.
Pomadka wydaje mi się być matowa ;)
Nie wysusza ust, jednak podkreśla suche skórki i wchodzi w załamania.
Jest to jednak moja wina - ponieważ nie używam peelingu.
Z pomadki jestem zadowolona bardzo :) prezentuje się rewelacyjnie.





Myślę, że produkty Too Faced są świetnej jakości :)
mają rewelacyjną pigmentację, wspaniałe odcienie i ładnie prezentują się na twarzy.
* osobiście cieszyłabym się z takiego prezentu,
jakiegokolwiek produktu z tej firmy.

Myślę, że właśnie w święta można pomyśleć nad takimi podarunkami
dla Mamy, Siostry, Cioci czy Kuzynki :)

Pozdrawiam.

wtorek, 18 października 2016

0607. Żaden dzień się nie powtórzy..

Tak dużo wydarzyło się w ostatnim czasie,
trzy miesiące - a mogą obrócić wszystko o 180 stopni.


Niezdecydowanie. Wada większości ludzi w tych czasach..
ludzi, których spotykam w swoim życiu,
z którymi łączą mnie bliskie lub dalsze relacje.. ale jednak coś łączyło !
* wszystko wraca jak bumerang .. najgorszy czas, mijające dni,
jesienne wieczory - od których rok temu wszystko się zaczęło..
spadające kasztany które są lepsze od kwiatów - bo trwalsze !

zadzwoni czy nie zadzwoni - tak wyglądają codzienne wieczory.
/ 10.10.2015 r. / 10.10.2016 r. / godz. 01:01 / M&M

.. nasze miejsce ! bo wspomnień nikt nie może nam odebrać ..

Nic dwa razy się nie zdarza
i nie zdarzy. Z tej przyczyny
zrodziliśmy się bez wprawy
i pomrzemy bez rutyny.

Choćbyśmy uczniami byli
najtepszymi w szkole świata,
nie będziemy repetować
żadnej zimy ani lata.

Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.

Wczoraj, kiedy twoje imię
ktoś wymówił przy mnie głośno,
tak mi było, jakby róża
przez otwarte wpadła okno.

Dziś, kiedy jesteśmy razem,
odwróciłam się ku ścianie.
Róża? jak wygląda róża?
czy to kwiat? a może kamień?

Czemu ty się, zła gadzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
jesteś - a wiec musisz minąć.
Miniesz - a więc to jest piękne.

Uśmiechnięci, współobjęci
spróbujemy szukać zgody,
choć różnimy się od siebie
jak dwie krople czystej wody.

/ W. Szymborska "Nic dwa razy" /
 

Pozdrawiam.


piątek, 14 października 2016

0606. Nie ma co narzekać.

Nie narzekam, nie chcę narzekać :)
..trwa jesień ! to pewne - nie da o sobie zapominać codzienną dawką świeżego deszczu,
w tym roku kalosze przeszły swój debiut, ciepły szalik również !

Jeżeli chodzi o wieczory te długie, zimne i depresyjne - mijają jak szalone..
przecież równo za 9 dni zaczynam studia !
tak, tak zaoczne dlatego pierwszy zjazd wypadł pod koniec października.
-- -- -- -- -- --
Weekendy nadal rodzinne, wyjazdowe i nieustannie z aparatem w ręku.
Warto łapać chwile ;)
..przecież jeszcze niedawno było tak....


 ..a teraz już tylko tak.. tylko, ale nadal ładnie :)







..sezon pięknego zapachu kominka również rozpoczęliśmy,
cały sobotni wieczór grzałam się przy kominku
na kolanach książka, a w ręku ulubione białe wino ! lubię to.




Pozdrawiam.

poniedziałek, 10 października 2016

0605. Nacomi - kosmetyki naturalne.

Nacomi - naturalne kosmetyki do pielęgnacji..
pierwszy raz spotkałam się z tą firmą, dokładniej z trzeba różnymi produktami.
Tego lata udało mi się poznać ich skład, działanie, zapach..
jestem mile zaskoczona :)
Moim ulubieńcem tej firmy stał się olej z czarnuszki.


 * olej z czarnuszki - obecnie mój ulubieniec !
Długo zastanawiałam się nad stosowaniem tego produktu,
jednak już od pierwszego użycia - polubiłam i stał się "codziennikiem"


 Olej zawiera substancje czynne tj.:
- nigella, która ma mocne działanie przeciwzapalne,
- tymochinon, ma silne działanie antyoksydacyjne i przeciwzapalne,
- sterol i beta sterol, ma działanie przeciw obrzękowe..

Olej stosować można na twarz, ciało i włosy..
działa przeciwstarzeniowo, spłyca zmarszczki, uelastycznia skórę.
Ma właściwości przeciwtrądzikowe..
jeżeli chodzi o włosy można stosować na skórę głowy i końcówki.

Osobiście olej z czarnuszki stosuję na ciało i twarz.


* olejek wygładzający - borówkowy - wspaniale sprawdził się na wakacjach..
używałam go po całym dniu plażowania, po słonej i twardej wodzie,
która wysuszała moją skórę..
Rewelacyjnie się rozprowadzał i wchłaniał. Świetnie działa na rozstępy i miejsca,
które utraciły elastyczność.


 W skład olejku wchodzą:
- olej ze słodkich migdałów, wygładza i nawilża skórę,
- ekstrakt z liści borówki, uszczelnia naczynia krwionośne, nawilża i regeneruje,
- olej sojowy, duża ilość witaminy E,
- olej z dzikiej róży, pobudza aktywność kolagenu,
- witamina E, tzw. witamina młodości..



* mus do ciała - wygładzający borówkowy, mogę powiedzieć że jest to komplet
do olejku o którym wspomniałam wyżej.
Produkt godny polecenia, u mnie sprawdził się rewelacyjne !
..stosowałam na opalone ciało, jako nawilżenie :)
sprawdził się super pozostawiając skórę gładką o pięknym zapachu borówki.


Produkt jest w formie puszystego musu,
jego działanie jest zupełnie takie samo jak olej wyżej..
Jednak tutaj bazą musu jest masło shea - symulujące naturalne procesy odbudowy skóry.
Oprócz składników, które posiada olejek, pojawia się tu wspomniane masło shea
oraz wosk pszczeli, który chroni skórę przed wpływem czynników zewnętrznych.



Pozdrawiam :)

sobota, 8 października 2016

0604. Miesiąc prosto z telefonu.

Ostatni miesiąc moich wakacji minął. Mamy Październik !
wrzesień ? uciekł jakoś tak przez palce ;)
.. mimo, że przez cały miesiąc "robiłam po prostu n i c"
to jakoś tak przeminął z wiatrem..
Piękny był ! ciepły i dość pozytywny.

Jaki będzie październik ?

* a o czym myślałam w poprzedni wieczór ?
-o tym, gdzie są moje lampki świąteczne które wieszam w oknie
i o tym jak spędzę tegorocznego Sylwestra ;)
przecież to tak szybko przyjdzie..

..tradycyjnie - obiad dla Mateusza..

..ulubione śniadanie - to jest to !..

..przekaz dnia ;) "nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło"..

..wrzesień - gorąco ! ogródkowo bardzo..

.."ogródkowania" ciąg dalszy - niezbędnik !..

..ogrodnictwo takie spoko..

..Leon zawodowiec..

..u Lenki na urodzinach ;) ..Ramos..

..rodzina potrzebuje wzmocnienia..

..tamtego dnia tak się właśnie czułam - nijak..

..Mikołów - restauracja Viva w oczekiwaniu na pizze..

..mój śląsk, moje miejsce, moja ulubiona kawa..

..balety z Andzią :) ..Dożynki - After Party..

..komodo ulubione !..

..Wyry ! Łaziska ! śląsk <3..

..rodzeństwo idzie na "szoping"..

..poranek z towarzyszami..

..Kraków do mnie przyjechał ! z Zosią :)..

..w gościach ;) -ulubiona stylówka przez mojego Tata..

..tak się nudzę, że aż sprzątam i nadal uważam, że NIE MAM w czym chodzić..

..kuzynki ! z Martą :)..

.."gra i trąbi zespół Kombii"..

..amfiteatr Opole !.. rodzice zabrali mnie na koncert..

"dens ma sens" .. niespotykany kolor ! oxygen2 !

..grająca fontanna !..

..Opole - już moje miasto !..

..ulubiony most M&M!..

..oficjalnie STUDENTKA..

Pozdrawiam :)