Po prostu chcieli go wyrzucić, pozbyć się - powód nie znany.
Mama, słysząc (przypadkiem) o zapowiadającej się akcji przyjęła go w nasze skromne progi
i tak też dotarł do mojego pokoju.
Widocznie odpowiada mu takie zaglądanie przez okno, bo rośnie i rośnie ;)
a kwitnie jak 'wariat' i dobrze !
..może chce się odwdzięczyć za uratowanie go ?
najwyraźniej Fiołkowi odpowiada takie towarzystwo ;)