czwartek, 25 października 2012

190. Ten niechciany.

Po prostu chcieli go wyrzucić, pozbyć się - powód nie znany.
Mama, słysząc (przypadkiem) o zapowiadającej się akcji przyjęła go w nasze skromne progi 
i tak też dotarł do mojego pokoju. 
Widocznie odpowiada mu takie zaglądanie przez okno, bo rośnie i rośnie ;)
a kwitnie jak 'wariat' i dobrze ! 
..może chce się odwdzięczyć za uratowanie go ?
 najwyraźniej Fiołkowi odpowiada takie towarzystwo ;)