Nie narzekam, nie chcę narzekać :)
..trwa jesień ! to pewne - nie da o sobie zapominać codzienną dawką świeżego deszczu,
w tym roku kalosze przeszły swój debiut, ciepły szalik również !
Jeżeli chodzi o wieczory te długie, zimne i depresyjne - mijają jak szalone..
przecież równo za 9 dni zaczynam studia !
tak, tak zaoczne dlatego pierwszy zjazd wypadł pod koniec października.
-- -- -- -- -- --
Weekendy nadal rodzinne, wyjazdowe i nieustannie z aparatem w ręku.
Warto łapać chwile ;)
..przecież jeszcze niedawno było tak....
..a teraz już tylko tak.. tylko, ale nadal ładnie :)
..sezon pięknego zapachu kominka również rozpoczęliśmy,
cały sobotni wieczór grzałam się przy kominku
na kolanach książka, a w ręku ulubione białe wino ! lubię to.
Pozdrawiam.