Styczeń jako pierwszy miesiąc nowego roku dłużył mi się bardzo.
Jednak w końcu zleciał :)
Zimowy miesiąc nie zaskoczył nas niczym specjalnym..
pogoda - ciepła.. a dni mijały tak: praca - dom, dom - praca.
Pod koniec miesiąca były urodziny Mamy ! ważne wydarzenie :)
wypadały w piątek, więc oczywiście po pracy - pojechałam do domu rodzinnego.
Odśpiewaliśmy "sto lat", wypiliśmy lampkę szampana.. i świętowaliśmy aż do soboty :)
W sobotę miałyśmy babski wieczór..
cały weekend w domu rodzinnym zleciał mi zdecydowanie za szybko.
Nacieszyłam się rodzicami i Leonem - jasna sprawa :)
Na koniec odwiedziłam moją Prababcię ! ..
..uwielbiam celebrować picie kawy :)
..pierwszy spacer w Nowym Roku..
..w drodze do pracy..
..zajęcia tematyczne w żłobku..
..cieszy oko - codziennie..
..po pracy - takie prezenty !
..sobotni rytuał - chwila dla roślinek..
..sobota !
..rośnie i rośnie..
..uwielbiam planować i uzupełniać kalendarz :)
..w drodze do pracy, obecnie mrozy cieszą najbardziej..
..weekend cioci ze żłobka..
..weekendu żłobkowej cioci ciąg dalszy - 32 kartki..
..każdy ma to co lubi :)
..gość ;) Gonzo, najspokojniejszy piesek jakiego znam..
..mój ulubieniec - Jaś.
..w domu rodzinnym nieustannie kontrolowana :)
..weekend dla naszej Mamy !
..Tata, Mama i Ja. Brakowało nam Matiego w ten wieczór.. nadrobimy.
..poranki z tym gościem - bezcenne !
..zdjęcie nr 1. - kara / zdjęcie nr 2. przyjaciel człowieka <3
..Moi najważniejsi !
..Chrześnica - zawsze powtarzam, że dobrze - że Ją mam..
..babski wieczór !
..ale to już było - wspomnienia kręcą się za każdym razem..
grille, mecze, quady, spotkania rodzinne.. radość i smutek..
Leon zawodowiec :)
Pozdrawiam.