Listopad. Szybki jest ten rok, oj bardzo.
Tyle się dzieje, dni uciekają przez palce..
kartki z kalendarza wypisane po brzegi !
a w głowie kabelki już czasami się palą :)
Praca - nowa rola, większa odpowiedzialność, więcej spraw na głowie,
awans zawodowy i tak to leci..
Studia - następny krok. Przyzwyczaiłam się do wygodnych wykładów i ćwiczeń z domu,
z kubkiem ciepłej kawy i z czymś słodkim :)
a teraz kiedy wykłady są online, a ćwiczenia stacjonarnie po prostu mi się nie chce.
Życie codzienne - to ciągle mało czasu, często tylko chwila na swoje własne przyjemności.
Mimo, że chęci są ogromne.. tu bym wzięła aparat w dłoń, tu dobrą książkę..
no cóż. Samo życie i codzienność.
Nawet ten fakt, że czasu na krótki wpis jakoś mniej..
* ale czas ogarnąć, zmienić formę i działać. Nawet tak krótko, ale na temat :)
Pozdrawiam :)