niedziela, 18 września 2022

0784. Projekt ślub - ciąg dalszy.

 Niedziela wieczór, przy świeczce (które tak lubię), przy grzanym winie (bo sezon już rozpoczęliśmy)
piszę ten post i nie wierzę, że zostało 278 dni do naszego dnia.


Mimo, że nadal trwają zmartwienia/ problemy, które zaczęły się w kwietniu
to plany i realizacja planów trwa.
Nie jest to czas jaki chciałam mieć.. euforia nie sięga zenitu, nie ma codziennie uśmiechu,
przebierania nogami i radości każdego dnia..
jest zastanawianie się, główkowanie - czy z nowym rokiem będzie lepiej ?
-------------------------------------------------------------------------
..przez myśl przechodzą różne myśli, czy aby na pewno ślub kościelny ?
i tak mówię o tym odważnie i głośno. 
Gdzie ten, który czuwa nad sprawiedliwością, do którego mam ogromny żal i ...
no właśnie.....

Jest jesień i tego nie da się ukryć. Szaro-bure dni nie pomagają.


Mniej niż rok, mniej niż 9 miesięcy..
jak to się dzieje, że tak szybko mija ten czas. Najważniejsze umowy podpisane, 
dodatki przychodzą i to co mogę/ potrafię - tworzę.
A to cieszy i nie da się ukryć.


Mam w rodzinie osobę, która tak bardzo przypomina mi Ją - moją Prababcię.
Wujek Jurek, jej Syn i to jest piękne, że tak bardzo przypomina mi..
że z nim mogę wspominać, doceniać chwile i .. i tworzyć nowe wspomnienia.



(zdjęcie poglądowe, wysłane przez moją Mamę)

To właśnie Wujek Jurek, zabrał nas na jarmark staroci w Mikołowie,
a tam kupił nam pudełeczko na obrączki (które będzie wypełnione mchem),
które w Internecie kosztuje miliony monet. Złote - idealne.
----------------------------------------------------------------------------

Rozdaliśmy też już troszkę zaproszeń, dla gości - z zagranicy.
Tak, tak szybko - ponieważ uznaliśmy, że jeśli jest taka opcja - to zaproszenia wręczymy osobiście.
Każda reakcja cieszy :) i odpowiedź - że będą. z nami w tym dniu, że przyjadą :)


..z tej samej serii zamówiłam dosłownie kilka zawieszek na wódkę,
na początek, żeby było stylowo - kompletnie.
..na później, zawieszki stworzyłam sama :)


No tak wszystko pięknie, ładnie ktoś by powiedział, ale już mamy pierwszą wtopę.
Wtopę z zamówieniem Internetowym - księga gości.
Od samego początku jednogłośnie chcieliśmy tą z serduszkami 3D do podpisu dla gości..
i co ? i przyszła po prostu brzydka sklejka..
klej widać na obramowaniach serca, a przy tym wydaje się być mała,
a powinna zmieścić 50 serduszek przy ilości gości -100.


..nerwy już mi przeszły. Uratuję to, a w brzydkie miejsca klejone, nakleję coś osobiście :)
Tak, jak osobiście stworzyłam miłe słowo dla każdego z gości.



Od odejścia mojej Prababci wiedziałam, że w każdej ważnej chwili w moim życiu chcę
- by była obok. Nie ma innej opcji !
.ktoś pomyśli - wariatka. ..Ale tak będzie.
Stworzę kącik dla moich, dla naszych zmarłych bliskich, aby uczcić ich pamięć i obecność,
nieustannie wierzę, że mój anioł jest blisko.
Prababcia ! najważniejsza osoba w moim życiu, pokierowała moich rodziców tak, 
że wyrosłam na taką - jaka jestem. Najpiękniejsze wspomnienia mam właśnie z Nią.
..nie tak dawno odszedł też mój Ojciec Chrzestny.


(zdjęcie poglądowe, wysłane przez moją Mamę)

Napis, grafikę wykonałam sama. Co widać, po niedociągnięciach ;) ;)
..złota ramka pepco, do tego w koszu dodatków weselnych czeka też wysokie szkło
i zwykła, prosta, biała świeca.


Na ten moment stresuję się słodkościami - ciasto i tort weselny.
Dodatkowo jeszcze większy stres to nauki przedmałżeńskie i poradnia rodzinna..

Przed nami nowy tydzień..
całe 5 dni pracy - a w piątek, zwyczajnie powiedziałabym, że w piątek mam seminarium magisterskie
z czym jestem daleko w lesie.
..ale to będzie inny piątek - od razu po pracy jedziemy do Wyr.

Do Wyr, a po drodze umówiona jestem w salonie sukien ślubnych.
Pierwszy raz zobaczę siebie - w białej, wymarzonej (oby) sukni ślubnej.
..emocje targają już dziś.

Trzymajcie kciuki, pozdrawiam :)