niedziela, 29 września 2013

0319. Grzyb.

Nie byłam w lesie, choć może chciałabym być.
Jednak przeraża mnie fakt, że jest tam strasznie mokro
a gdzieś w głębi czekają na nas te okropne kleszcze ;p
które mama przywiozła do domu w ilości 2 !
..ale wybaczamy jej to, bo za takie poświęcenie,
teraz właśnie unosi się w całym domu lekki zapach świeżych grzybów.
Tam się suszą, tam gotują.. będą zapasy do słoików :)
 
Prawdziwki, podpinki i mnóstwo robactwa.
Żadna ze mnie grzybiara, w ogóle się na nich nie znam,
gdyby kazali mi iść je zbierać -z pewnością miałabym te trujące.
30 sekund poświęciłam na byle jakie fotografowanie podpinek [?]


Boli mnie głowa i gardło ! ..dopadła mnie jesień.


12 komentarzy:

  1. Zdrówka!
    Tęsknie za takimi polskimi grzybkami...

    OdpowiedzUsuń
  2. zdrowia życzę :* a grzybki będą później mniam :))

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas mówi się na nie opieńki :)
    Ale z grzybów najbardziej lubię podgrzybki, prawdziwki, koźlaki. Tych z blaszką nie zbieram wcale:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja osobiście boję się jeść grzybów zbieranych ;p wolę pieczarki hehe

      Usuń
  4. Ja byłam w tym roku kilka razy na grzybach z M., ale zbiory były głównie kurkowe ;) a jesień dopadła mnie nieco wcześniej, na początku minionego tygodnia, jednak udało mi się szybko wyleczyć.

    OdpowiedzUsuń
  5. O jakie fajne grzybeczki :)
    Zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  6. Też się nie znam, zbieram podgrzybki jedynie... W tym roku ominęło mnie grzybobranie-niestety. Pomimo pająków i robactwa- lubię;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie zbieram i podobnie jak Ty nie znam się na grzybach w ogóle :P
    Moja mama za to uwielbia jeździć do lasu i potrafi spędzić tam kilka godzin poszukując grzybków ;)

    OdpowiedzUsuń