niedziela, 9 lutego 2014

0353. Coś ze szkoly.

Krepina... niby bibuła - ale jednak inna.
Coś lepszego ;)
właśnie w szkole pierwszy raz miałam do czynienia z tą "podróbką bibuły" ;p
okazało się, że jest to świetna zabawa i mnóstwo ciekawych pomysłów
można zrealizować dzięki krepinie.
 
Tamtego dnia w szkole próbowałam - a ciężko mi było jak ..cholera !
wszyscy tłumaczą jak co robić na odwrót niż umiem ;p
ponieważ jestem leworęczna, to ciężko było zawijać prawą aleee -ogarnęłam to :)

 

tamtego dnia tworzyliśmy jeszcze z filcu,
też pierwszy raz ! :)
..ze ścinków wyszedł mi taki "kwiatek"
..o ile to wygląda jak kwiatek.

Miłego dnia ! słonecznego, ciepłego i wiosennego :)
Pozdrawiam.