Krepina... niby bibuła - ale jednak inna.
Coś lepszego ;)
właśnie w szkole pierwszy raz miałam do czynienia z tą "podróbką bibuły" ;p
okazało się, że jest to świetna zabawa i mnóstwo ciekawych pomysłów
można zrealizować dzięki krepinie.
Tamtego dnia w szkole próbowałam - a ciężko mi było jak ..cholera !
wszyscy tłumaczą jak co robić na odwrót niż umiem ;p
ponieważ jestem leworęczna, to ciężko było zawijać prawą aleee -ogarnęłam to :)
tamtego dnia tworzyliśmy jeszcze z filcu,
też pierwszy raz ! :)
..ze ścinków wyszedł mi taki "kwiatek"
..o ile to wygląda jak kwiatek.
Miłego dnia ! słonecznego, ciepłego i wiosennego :)
Pozdrawiam.
No jestem pod wrażeniem :) Piękne te róże :) Jesteś mega utalentowana :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam...
M.
śliczne te kwiatki ;)
OdpowiedzUsuńAle super pomysł:D Ja zastanawiam się nad kupieniem sztucznych kwiatów storczyka i wetknięciu ich do tych, które obecnie nie kwitną :)
OdpowiedzUsuńcudne! mistrzostwo swiata :)
OdpowiedzUsuńkwiatki cudne
OdpowiedzUsuń