Czerwiec, lipiec - i tak mijają, zdecydowanie za szybko letnie dni, tygodnie, miesiące..
Czerwiec popisał się temperaturami, tak więc rano wstawało się z energią,
a weekendy spędzało poza mieszkaniem.
Do połowy miesiąca był to czas stresu - związany z obroną.
Stresowałam się bardzo, a właśnie weekendowe przedpołudnia spędzałam ucząc się.
Wszystko poszło z górki :) I na chwilę obecną mówię, że mogłabym to przeżyć raz jeszcze.
Teraz jestem szczęśliwa, nic nie siedzi mi w głowie,
że coś na dniach jest do wykonania.
Był też oczywiście czas dla rodziny ! to najważniejsze.
Miesiąc czerwiec przeminął w mgnieniu oka..
A teraz .. połowa lipca ! raz deszcz, raz słońce !
Obecnie wakacyjne URLOPOWE dni spędzamy w Pobierowie.
Następny tydzień urlopu również zapowiada się ciekawie, już na miejscu
- już z rodziną.
Czas na porcję zdjęć, prosto z telefonu, niezawodnie - zawsze pod ręką :)
..Opole zachwyca - w drodze nad Odrę..
..śniadania i drugie śniadania :)..
..plac zabaw w tym wieku nabiera innego znaczenia ! nauka przed obroną..
..wieczorny relaks przy konsoli..
..wyjścia ważne i ważniejsze - każdy zakątek Opola razem z notatkami..
..nieustanne zachwycanie się lampionem z biedronki..
..do pracy ! raz się chce, a raz nie..
..makaroniarze ! ulubione obiady - Bazylia prosto z naszego balkonu..
..piękny dzień to i zachód wspaniały..
..moja ulubiona drużyna !..
..czas przygotować zajęcia do pracy..
..pierwszy żłobkowy podopieczny - odszedł do Przedszkola.. Bartuś.
..coraz częściej tęsknię za rodzinnym domem - więc w drogę..
..zakupy z mamą !..
..pomogłam też tacie, pod nadzorem Leona..
..wytuliłam i podrapałam Stiu :)..
..nacieszyłam się Leonem..
..a w ogródku - kawka smakuje najlepiej !..
..czekając na swoją kolejkę - stres był nie do zastopowania.. a po 5 godz. już po :)..
..prezent od sąsiadów..
..festiwal w Opolu :)..
..widoki z balkonu - ulubione..
..kadry z - dzień przed :)..
..Wyry !..
..Wyry!..
..prezent za obronę na 5..
..po wszystkim - czas z Chrześnicą ! rośnie mi Panna jak na drożdżach..
..w upał 35 stopni bywa różnie..
..a wieczory na Bolko są zdecydowanie cudowne..
..Kubatura z dzieciaczkami - ulubiona drużyna..
..zakupy, zakupy, zakupy..
..korzystając z ostatniego dnia upałów przed tym zimnem..
Pozdrawiam :)
Lubię takie miksy zdjęc :)
OdpowiedzUsuńNo i uwielbiam takie zdjęcia, ja niestety już mam za mało pamięci na zdjęcia w telefoni ;( Dobrze, że istnieje messenger hah
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie się ogląda takie mixy. Zawsze jestem ciekawa co tam u innych słychać :)
OdpowiedzUsuńLubię tego typu posty, bo w prosty i przyjemny sposób przybliżają przygody twórcy posta. Tak w ogóle to gratulacje!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Przyjemny przegląd tych ulotnych chwil :)
OdpowiedzUsuń