Wrzesień. Sezon na wrzosy i wrzośce rozpoczął się na dobre.
Lubię je. Są delikatne, a te ulubione w kolorze białym i fioletowym :)
Na chwilę obecną wrzosy zdobią nasz balkon, dobrze komponując się
z bluszczem i z lampionem w tle.
O wrzosy w mieszkaniu zadbał M. robiąc tym samym miłą niespodziankę.
W planie mamy wybrać się po kwaśną ziemię i nabyć jeszcze kilka sztuk pięknych wrzosów,
aby umieścić je w nasze nowej donicy. Niech będzie tak po naszemu :)
* na chwilę obecną cieszymy się tym widokiem. Wieczory stają się przyjemniejsze,
bo z tym stwierdzeniem, że mamy już jesień - musimy się zgodzić.
Pozdrawiam :)
Prześliczne ujęcia <3
OdpowiedzUsuńhttps://xthy.blogspot.com/
Wrzosy mają dla mnie sentymentalny symbol- symbol mojego pierwszego, odnalezionego miejsca na ziemi. Jak tylko zamieszkałam w moim małym mieszkanku samodzielnie, kupiłam sobie dwa małe wrzosy <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam wrzos:)
OdpowiedzUsuńZakochalam sie w zdjeciach :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zastanawiałam się nad kupnem wrzosu, ale niestety mam mało miejsca w pokoju aby go postawić :( Pozdrawiam :) jusinx.blogspot.com.
OdpowiedzUsuńThe flower is amazing, so pretty!
OdpowiedzUsuńJust love it! <3
pimentamaisdoce.blogspot.pt