Taką ostatnio złapał zajaweczkę mój G. na wypalanie w drewnie,
spodobało mi się to bardzo i nie mogłam przejść obok obojętnie
-złapałam to w kadrze :)
--- --- --- ---
A było tak - ...przy ognisku leżała ładna deseczka ;d
więc co ma się marnować, G. dorwał filtr powiększający z kieszonki 'aparatowej' torby
i wspominał jaki to kiedyś był szał na wypalanie w drewnie.
Powiem szczerze, że nigdy nie próbowałam robić takich rzeczy i żałuję,
bo bardzo fajna zabawa ;D
..a nawet można komuś sprawić tym miły podarunek :)
(więc G. -czekam na napis na korze) ;p