Rodzinnie. Takie chwile lubię najbardziej !
..doceniam te "wycieczki" spontaniczne..
najlepsze to te, wymyślone przez mamę :)
..a że do lasu lubimy jeździć wszyscy -tak też pojechaliśmy.
Niekoniecznie na grzyby.. chociaż spacerując, zaglądaliśmy pod nogi
-a może akurat coś się trafi :)
Niestety, na swojej drodze spotkaliśmy same trujaki !
i .. brakowało nam tylko naszego "Matejki" (nasz zbuntowany 18-nastolatek)
chociaż wiem, że do mojego młodszego brata, też kiedyś dotrze
- że ma doceniać ten nasz wspólny czas.
Pozdrawiam :)
Też uwielbiam spacery po lesie:)
OdpowiedzUsuńWspaniała wycieczka i śliczne zdjęcia:) A brat niech żałuje:))) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA ja na zdjęciach widzę dwa dobre grzybki! Koźlaka i gąskę :D
OdpowiedzUsuńPięknie razem wyglądacie! Uwielbiam takie rodzinne zdjęcia. A brat... brat po prostu musi do tego dojrzeć. Mój też tak miał :) Teraz jest na studiach i jak wraca to mówi, że nie ma jak w domu :)
Zazdroszczę takich wypadów :)
OdpowiedzUsuńPoczułam się dzięki tobie jedną nogą w lesie:)
OdpowiedzUsuńJa w tym roku nie znalazłam żadnych grzybów a znajomi całe koszyki zwozili z lasu :D
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl