środa, 20 marca 2013

0258. Sadzę rzeżuchę.

Przyszedł czas a przede wszystkim przyszło natchnienie na posadzenie rzeżuchy,
przecież już za tydzień okres świąteczny ;) co bardzo mnie cieszy.
 
Zasiałam rzeżuchę. Postawiłam na całkiem inne miejsce niż w tamtym roku (był to koszyczek) -->klik
 zresztą sami zobaczcie jak to było od samego początku..
Rzeczy, które jak najbardziej były mi potrzebne..
kawałek woreczka sniadaniowego, jako uszczelnienie dna i brzegów, za pomocą szpilki..
 resztę odstającego woreczka po prostu odciełam..
 dno wypełniłam watą, a obrzeża przyzdobiłam sizalem..
 przyszedł czas na wysypanie rzeżuchy..
 i tak praca dobiegła końca.
teraz tylko czekać aż wykiełkuje ;)
 co o tym sądzicie?
 
 Pogoda za oknem sprzyja -jak najbardziej.
Jest bardzo pozytywnie ! oby jak najdłużej :)