Kolejna zabawa zorganizowana przez naszą wspaniałą blogowiczkę ...
Marcowe wyzwanie fotograficzne, na które tak długo czekałam
-czas rozpocząć.
Dzień 1 - ulubiona pora dnia
nie jest to ranek, bo jestem okropnym śpiochem i przeraża mnie fakt
wstawania do szkoły. Na dzień dzisiejszy wolę południe ;)
Dokładniej - uwielbiam godzinę, kiedy kończę lekcje.
kiedy chodziłam do szkoły to też była moja ulubiona pora dnia :)
OdpowiedzUsuńwidzisz co czuję ;)
UsuńGdy słońce świeciło, to czasem ciężko było czekać do ostatniego dzwonka w szkole :) Nogi same uciekały z lekcji, a za nimi reszta ciała :)
OdpowiedzUsuńŻebyś wiedziała ;)
UsuńChociaż uczennicą już dawno nie jestem, to w sekrecie Ci napiszę, że też bardzo lubię porę dnia, kiedy kończą się lekcje ;-)
OdpowiedzUsuńooo tak, kiedy byłam w szkole to też najbardziej lubiłam wychodzić ze szkoły :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! :)
;]
UsuńPoczekaj do maja jak się ciepło zacznie robić to się dopiero nie będziesz mogła doczekać końca lekcji ;)
OdpowiedzUsuńwtedy miała matury.
UsuńJejku... ja pamiętam, jak tak zimą zaczynało się lekcje, gdy było jeszcze ciemno i wychodziło ze szkoły a już był zmrok... Wrrr..
OdpowiedzUsuńMusiało być nieprzyjemnie.
UsuńPiękny błękit. U mnie dziś pędziły białe obłoki po niebie :)
OdpowiedzUsuńO proszę ;)
UsuńW koncu słońce :). Ja też nie lubię wcześnie wstawać, ale ...już praca :)).
OdpowiedzUsuńZazdroszczę pracy.
UsuńNo niestety wstawanie jest ciężkie , chociaż teraz jak wcześniej robi się jasno to nie jest tak źle ;)
OdpowiedzUsuńcoraz lepiej ;))
Usuńjacie! masz jeszcze śnieg :) mało ale jest :) zazdroszczę, u mnie już zaluteńki stopniał :( też nie znoszę wstawać z samego rana :)
OdpowiedzUsuńNie ma czego zazdrościć.. czekam na wiosnę ;)
UsuńTeż kiedyś uwielbiałam te godzinę :)
OdpowiedzUsuńNajgorsze jest to, że najpierw się człowiek nawstaje do swojej szkoły, a potem kiedy już teoretycznie nie musi bo uczniem nie jest, zjawiają się w jego życiu dzieci i zmusza je do tego czego całe życie nie cierpiał :)
OdpowiedzUsuńhehe dokładnie ;)
UsuńDruga moja ulubiona pora w kolejności :) Po poranku, który jednak trochę sobie "ulepszyłam" :)
OdpowiedzUsuńoo proszę ;]
Usuńa ja najbardziej lubię wieczór :)
OdpowiedzUsuńOjj też je lubię ;)
Usuńdziękuję ;)
OdpowiedzUsuń