Szok i niedowierzanie ! a może jest to normalne ?
bo przecież, takie mamy czasy. Prywatne firmy mają prawo ?
Wiadomo jak to działa. Obce/nowe miasto, brak rodziny - znajomych
każdy kąt odkrywany/poznawany. Brak szans na pracę w firmie państwowej,
więc czas na firmy prywatne.
OK. więc trzeba działać !
przełom marzec - kwiecień i ta chęć podjęcia pracy na dłuższy czas.
Pracy normalnej, stabilnej - wymagam wiele?
Uważam, że puki jestem młoda, nie mam dzieci to warto próbować
i szukać swojego miejsca.
Przeglądanie ofert pracy i traach. JEST i ona.
Znam ich. Byłam pewna, że firma jest solidna jeśli chodzi o swoich pracowników.
Tyle lat na rynku... a jednak zmieniają się, tak jak zmieniają się czasy.
Telefony - wymiana wiadomości. Spotkania i dobre wrażenie.
Dobre wrażenie obustronne - no przecież to takie ważne.
Zapowiada się ciekawa praca - myślałam..
Warunkiem zatrudnienia było zarejestrowanie się w Urzędzie Pracy,
aby firma mogła dostać dofinansowanie. Oczywiście, przytaknęłam.
* Dostałam plan na najbliższy tydzień, aby chodzić/dojeżdżać
i zapoznać się z działaniem firmy, z obowiązkami i z personelem.
Byłam zachwycona. Byłam...
---------------------------------------------------------
"obiecanki cacanki a głupiemu radość"
Dosłownie. Tak mogę podsumować późniejszy przebieg akcji.
Papierologia ! tak na nią psocimy, a jest taka ważna.
Gdy zobaczyłam Panią z przygotowanymi dokumentami, ucieszyłam się
- pomyślałam - w końcu się udało, poważny krok. Podejmę się tego.
Tak jak się ucieszyłam, tak mina mi zbladła !
wolontariat? dwa miesiące + tydzień, kiedy chodziłam, aby wszystko poznać.
Kpina. Zakres obowiązków taki, jak ma pełnoprawny pracownik,
godziny i dni pracy również pełne + soboty :] bez wypłaty.
OK. Podjęłabym się wolontariatu w formie pracy i co dalej ??
nie miałabym pewności, że po dwóch miesiącach zostanę w firmie.
Nie wymagam wiele, ale zapłata za to,
że wykonało się swoje obowiązki, straciło/poświęciło czas,
bo przecież w tym czasie mogą trafić się inne oferty i to płatne.
Jeśli chodzi o sprawy finansowe - nie wymagam wiele..
jednak jako wolontariusz pracować też nie będę.
Wolontariat ? Na wolontariat to mogę się udać do harcerstwa.
Wiecie jak się poczułam?
* jak gó__o. Jak typowa studentka, która jest na utrzymaniu rodziców.
Pomylili się. To już nie ten wiek.
----------------------------------------------
Całe szczęście, że mogę żyć spokojnie z oszczędności,
które wypracowałam w poprzednich latach - opłacało sie życie chomika :) :)
------------------------------------
Inaczej z zewnątrz, inaczej wewnątrz.
Wszystko pięknie ładnie - wydawało się !
A jak już poznaje się życie firmy... dosłowny szok.
No jak tak można, j a k ?
Przecież każdemu należy się szacunek.
Czy dobrze zrobiłam nie podejmując się tego śmiesznego wolontariatu?
A może Was spotkało coś podobnego?
Nie poddaje się ! :)
Pozdrawiam.
Nie miałam takiej sytuacji, ale dwa miesiące pracy za darmo to zdecydowanie przesada. Tak mi się wydaje ;)
OdpowiedzUsuńMiałam podobną sytuację w sklepie odzieżowym; niby na próbę na 2 tygodnie i właśnie nie płatne. Odrazu zrezygnowałam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Moncia Lifestyle
Tydzień/ dwa to jeszcze OK. ponieważ wiadomo - nauczyć się trzeba i praktycznie poznać całe działanie pracy. Wówczas można zdecydować czy chce się tam pracować czy nie.. ale dwa miesiące?.. :)
UsuńTo tak jeszcze robią ? Ja kiedyś z urzędu pracy miałam staż, ale płatny ale za grosze. Ale wolontariat ? Ja rozumiem po godzinach, jeśli się ma czas i środki do życia. Jednak w takim wymiarze godzin, bez płatnej pracy.
OdpowiedzUsuńOjej współczuję:( Nie ma co się bawić w robotę za darmo bo znam miejsca gdzie firmy to wykorzystywały i po prostu ciągle zatrudniały tak dziewczyny;/
OdpowiedzUsuńMasakra! Co to za firma? Bez zasad!
OdpowiedzUsuńniestety w Polsce firmy oszczędzają na pracownikach i przyjmują na bezpłatny okres próbny później rezygnują i zatrudniają kolejnego na tej samej zasadzie.
UsuńA jak zatrudnią to za małe pieniądze i trzeba się wspomóc małym kredytem żeby spełnić swoje marzenie, np. na wyjazd ze znajomymi nad morze.
Straszna sytuacja Cię spotkała :/ Mam nadzieję, że mi nigdy nie przydarzy się nic takiego.
OdpowiedzUsuńJakaś kpina... 2 miesiące za darmo? Na wolontariat to można iść do stowarzyszeń, pomagać ludziom, zwierzętom a nie harować na zysk firmy.
OdpowiedzUsuńMaskara to jakaś kpina. Bardzo dobrze zrobiłaś. A dobra praca na pewno niebawem się trafi :) Widzę, że szukasz pracy w Opolu. Może w solarisie trafi się coś ciekawego, będą otwierać nowe sklepy będzie więcej pracy :)
OdpowiedzUsuńZnam Opole choć nie aż tak dobrze. Głownie centra handlowe :D Mieszkam w Dobrodzieniu, czyli nie aż tak daleko :]
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że spotkało Cię takie rozczarowanie... niestety rynek pracy to istna "dżungla" i nigdy nie możesz być do końca pewna co Cię spotka... osobiście nigdy nie przytrafiło mnie nic podobnego, ale spotkałam się ze zjawiskiem mobbingu podczas pracy na tzw. państwowej posadzie... to nie jest miłe doświadczenie, ale dzięki niemu podjęłam decyzję o pracy na własny rachunek co wcale nie jest takie proste i niesie z sobą wiele stresu, wyrzeczeń, samokontroli i samodyscypliny... z perspektywy czasu nie żałuje i nawet jestem trochę wdzięczna bo teraz wiem, jak radzić sobie w dżungli biznesu ;) Trzymam w kciuki i życzę powodzenia w nowej pracy - pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń