sobota, 27 października 2012

0192. Wianek na cmentarz.

Szybka akcja i gotowe. Śpieszyło mi się !
wianek potrzebny na jutro.. kwiaciarnia i wszystkie dodatki do godz. 13..
mchu brakło, więc odpada - zamiana na gałązki choinkowe
dobrze, że właśnie o taki wianuszek chodziło, mały - skromny i z miejscem na znicz.

Nie jest taki jak w sklepach, nie jest taki strasznie dopracowany
ale zrobiłam go sama i z tego się cieszę najbardziej.
(zrobiony specjalnie na grób babci, wybrałam taki lekki aby pasował tam na długo
ponieważ nie bywamy tam często - z powodu odległości)


..długo myślałam nad pomysłem, przy takiej ilości dodatków - ciężko było.

 ..aż w końcu coś zaświeciło ;)
Potrzebne są jeszcze takie dwa.
Więc w poniedziałek na praktykę zabieram wszystkie potrzebne rzeczy i do roboty.

(zdjęcia jakie są takie są, przepraszam za nie bardzo ! robione na szybko)

Dopisek z chwili obecnej; do Nas też dotarła zima ! magicznie jest :)
..ale do jutra oby już była nadal pogoda październikowa, chcę dojechać do Chorzowa.

14 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję, mimo - że tak naprawdę miał być całkiem inny.

      Usuń
  2. Piękny wieniec zrobiłaś, ja też uwielbiam je robić, choć nie zawsze mi tak ładnie wychodzą ;)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy raz zabrałam się za taki wieniec, zawsze podziwiałam i zazdrościłam tych 'kwiaciarniowych'

      Usuń
  3. Dodatków było wystarczająco ,mnie podoba się układ na korze.I jeśli mogę to porady fachowej z jednym sztucznym kwiatem byłoby wystarczająco.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Układ na korze odpuściłam, jest strasznie mokro i bałam się że kora się całkiem zwinie po przemoknięciu. Postawiałam na inny stroik ;)

      Usuń
  4. Ładnie wyszło - podoba mi się o wiele bardziej niż te 100% sztuczne z kwiaciarni :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo dobra robota kochana.
    Ściskam
    K.

    OdpowiedzUsuń