Weekend pracowity - bardzo stresujący !
Na uczelni.
Sobota, pierwsze kolokwium z tak bardzo "lubianej" Filozofii,
znowu w niedziele prezentacja z innego przedmiotu.
* po całym stresie odwiedzenie rynku i Jarmarku Świątecznego w Opolu :)
-- --- -- --- -- --- -- --- -- --- --
Blogmas dzień 3 - Ozdoba na okno
Zdecydowanie powinny być lampki, gwiazdki - które zawsze mam w oknie,
jednak w tamtym roku tak dokładnie je schowałam, że do tej pory ich znaleźć nie mogę.
Na oknie ? jeszcze nic. Tymczasem na parapecie - czekoladowe cudo.
Blogmas dzień 4 - Kartki świąteczne
Tak bardzo sentymentalnie.. tak bardzo zapomniane,
ale nadal trzymane gdzieś w komodzie wśród pamiątek po Prababci.
Uwielbiam ! ten papier, te wzory, to pismo i ten przekaz :)
..pokolenie Prababci zawsze pamięta o kartce świątecznej,
taka jedna kartka - ale to aż tyle.
Niemieckie słowa tak mało rozumiane, jednak liczy się wspaniały gest
- który zawsze działa w dwie strony.
Tak bardzo sentymentalnie.. tak bardzo zapomniane,
ale nadal trzymane gdzieś w komodzie wśród pamiątek po Prababci.
Uwielbiam ! ten papier, te wzory, to pismo i ten przekaz :)
..pokolenie Prababci zawsze pamięta o kartce świątecznej,
taka jedna kartka - ale to aż tyle.
Niemieckie słowa tak mało rozumiane, jednak liczy się wspaniały gest
- który zawsze działa w dwie strony.
Ech, filozofia... Powiem tak: dobrze, że mam to już za sobą :) Mikołajek super! :)
OdpowiedzUsuńAch ta filozofia ;) Na szczęście za niedługo święta i przerwa od uczelni :)
OdpowiedzUsuńfajny przyjemny post :)
OdpowiedzUsuń