"..świat wciąż się boi i każdy za czymś goni
szukamy szczęścia tam, gdzie nie ma nas.."
Wigilijny wieczór, kiedy każdy brzuch już najedzony,
emocje po kolacji opadają, uśmiech pomału zanika..
świąteczne ubranie leży w kącie, a na sobie mamy ciepłe dresy.
W tle migoczą świąteczne lampki na choince i mruga ogień świątecznej świeczki.
Za oknem deszcz i cieszące oko ozdoby świąteczne w ogródku.
A w głowie pełno myśli, które wywołują mnóstwo pytań..
dlaczego ten rok był taki zły?
kiedy to się skończy?
jak w ogóle się skończy?
czy czeka nas jeszcze coś dobrego?
czy przed ślubem będzie już ok?
dlaczego w ogóle tak wszystko się potoczyło?
czy trzeba być "chamem" aby jakoś żyć?
czy człowiek jest za dobry i dlatego dostaje "po dupie"?
..mnóstwo pytań bez odpowiedzi, święta trwają,
niedługo można je odhaczyć z listy tegorocznych wydarzeń,
które wcale nie były szczęśliwe. Dla nas, były smutne i dziwne.
Co ważne, w sumie najważniejsze - spełnione z Rodziną.
Nasza czwórka i pies.
W obecności najstarszego Wujka z rodziny, który zawsze pełnił rolę dziadka.
..o to się już nie modlę, ale żyję nadzieją..
Zdrowych i spokojnych świąt Bożego Narodzenia!
OdpowiedzUsuńJaki piękny klimat na zdjęciach! Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuń