To była wspaniała sobota. Ostatni dzień lutego, Kraków..
ul. Miodowa 33 -sklep Zapach Domu :)
Miałam przyjemność uczestniczyć w nieco innym spotkaniu
-poniekąd w spotkaniu blogerek, jednak nie przy kawie i ciastkach...
a nawet przy czymś lepszym :)
Nasze spotkanie odbyło się przy świecach :) -dosłownie.
Świece, świeczuszki, woski i inne dodatki tego typu.
Piękne wnętrze sklepu ! takie jak lubię ! a to ważne.. :)
mogę powiedzieć, że każdy kąt, przemyślany i pięknie zaaranżowany...
Jasne, pastelowe, białe z akcentem ... a w tym wszystkim świeczki i woski w różnych kolorach,
a co ważne o różnych pięknych zapachach :))
Właściciele sklepu (Pani Katarzyna i Pan Maciej) bardzo mili, uprzejmi -a ich Synek uroczy !
..dowiedziałyśmy się bardzo wiele rzeczy o założeniu sklepu, o tym co inspiruje
czyli - zamiłowanie do świeczek, które dodają niesamowity klimat ale też potrafią relaksować :)
..o ulubieńcach właścicieli :) i przede wszystkim o asortymencie.
* Yankee Candle
(które znam i nieustannie testuję)
*Kringle Candle
(do momentu spotkanie nie znane mi świece, dzięki uprzejmości
Pani Kasi mogę je teraz spokojnie testować w domu)
W sklepie znajdują się też kominki, zapachy do auta itp. oraz kosmetyki naturalne.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Podczas "zwiedzania" sklepu mogłyśmy cieszyć swoje oko wszystkim
co nas tam otaczało, miałyśmy też wolną rękę - do wąchania różnych różności :)
INSPIRUJĄCO :) Od wczorajszego dnia jest mnóstwo zapachów,
które na pewno chciałabym kiedyś posiadać...
np. z serii kringle candle - grey, arbuz, dziecięce sny, płatki na wodzie,
a przede wszystkim watercolours.
Z drugiej strony bardzo lubiane też przeze mnie woski yankee candle tj.
nowości kwiatowe, owocowe oraz obowiązkowo soft blanket i aloes.
Osobiście uważam, że to miejsce jest pełne inspiracji,
ciepłego klimatu ! na pewno przy każdej wizycie w Krakowie będę odwiedzać to miejsce :)
Od właścicielki -dostałyśmy po małym upominku,
o którym wspomnę niebawem :)
...a tutaj już grupowo ! :)
Pozdrawiam :)
ah, zazdroszczę Wam spotkania! :) nawet n ie wiedziałam, że pod nosem mam taki sklep! muszę się tam przejść jak będę w centrum! :)
OdpowiedzUsuńTeraz to ja Ci zazdroszczę, że ten sklep masz pod nosem ;)
Usuńsuper, a ile pachnidełek:)
OdpowiedzUsuńMożna powiedzieć - raj na ziemi :)
UsuńSpotkanie na prawdę się udało :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi było miło Ciebie poznać :) Fajnie "tak na wejściu" mieć się do kogo odezwać :)
Mnie Ciebie również ;) może uda nam się jeszcze kiedyś spotkać ;)
Usuńale cudeńka! ni wyszłabym z pustymi rękami !
OdpowiedzUsuńPraktycznie każda z nas z czymś wyszła ;)
UsuńTo było bardzo pachnace spotkanie :)
OdpowiedzUsuńDOKŁADNIE :)
OdpowiedzUsuńile wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńCudnie po prostu! :-)
OdpowiedzUsuńMiło było poznać;)
OdpowiedzUsuńOszaleć tam można ;)
Pozdrawiam
Ogromne szczęście, że taki fajny sklep mamy w Krakowie :) Wnętrze wygląda super, a do tego ten asortyment ! :)
OdpowiedzUsuńNiezwykłe, klimatyczne miejsce - aż chce się mieć te wszystkie świeczki :)
OdpowiedzUsuńCoś wspaniałego, sama czasem tam bywam i za każdym razem mam ochotę wynieść pół sklepu ;)
OdpowiedzUsuńI ten cudowny zapach ;)
Czaderski sklep. Pewnie pięknie w nim pachnie....
OdpowiedzUsuńDla takiej fanki świec jak ja, byłoby to chyba niebezpieczne miejsce :)
OdpowiedzUsuńZapachy zapewne piękne, ale i wystrój sklepu wspaniały. To też ważne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń