Październik przyszedł bardzo hucznie, a dosłowniej - mokro.
Jesienne poranki - takie ciężkie, zimne.. dni mokre, a wieczory - znowu zimne i mokre.
Oby do grudnia ! :)
..a wrzesień? szybko minął.
Pierwszy dzień września przyniósł wiele emocji za sprawą rozpoczęcia roku szkolnego
mojej Chrześnicy. Nowa droga życia tej mojej Małej Istotki.
Kolejne dni to praca, praca i codzienność, jednak połowa miesiąca
to odwiedzenie nowego miejsca w Polsce, urokliwe Mazury - Mikołajki.
..sprawy życia codziennego - pranie, sprzątanie, a nawet rosół i ciasto :)
Poznaliśmy też malutkiego, pięknego człowieczka - cudnego, słodkiego Chrześniaka M.
..ciepło, zimno.. więc ostatnie dni września spędziłam w domu rodzinnym
i aby tradycji stało się zadość, pojechałam z rodzicami na grzyby :)
..skoro jesień - to sezon na kalosze uważam za otwarty :)
..cudowne przesyłki do testowania..
..bo praca, praca..
..stworzyć zajęcia do żłobka, to niezły wyczyn !
..talent M. warto fotografować :)
..Moja Duma ! Pierwszoklasistka. Zdjęcie dostałam na pamiątkę.
..córeczka tatusia !
..rodzinny dom !
..rodzinny dom część II. Czas powrotu do Opola..
..to co lubię najbardziej ! nutella + gorąca milka..
..yankee candle nadal uwielbiam. Wywołując święta..
..czas przygotować zajęcia dla dzieci..
..oznaka piątku !
..oznaka soboty..
..sobota ! czas na zakupy..
..powstał nasz wspólny rosół :)
..sernik + ciasto.. Nasze wspólne wykonanie :)
..Mikołajki..
..będąc na mazurach, dostałam mnóstwo zdjęć od rodziców prosto z Krakowa
z parady jamników :) Leon zawodowiec.
..w mieszkaniu jesień w pełni..
..ciasto z rabarbarem na ciepło z lodami !
..sobotnie spacery i korzystanie z ostatnich słonecznych dni..
..jesień ! to pewne..
..jesienne nic-nierobienie..
..poznajemy się - ciocia zauroczona ! ..Teotym :)
..Leon :)
..Stiu :)
..sobota na malinach i patrzcie kogo odwiedziłam.. Lenke :)
..no jak mam nie kochać mojej Chrześnicy? :)
..Mama w raju :)
..Rodzice ! najpiękniejsza i bezwarunkowa miłość. Kocham Ich.
..taka piękna natura tej pory roku..
Pozdrawiam :)
Bardzo fajna koszula w paski no i sezon na grzybki super :D
OdpowiedzUsuńSupper mix zdjęć:) U nas teraz też szał na grzyby :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę cierpliwości do dzieciaczków :D Ja mam problem z jednym moim ;p chociaż daliśmy go od września do żłobka to teraz choruje cały czas :( ja na grzybach niestety jeszcze w tym sezonie nie byłam :(
OdpowiedzUsuńCudny mix wspomnień :D No i te sprzątające weekendy :D
OdpowiedzUsuńŚwietny kolaż, cudowna rodzinka:**
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia i wspomnienia :) Najpiękniejsze te z maluszkami <3 Śliczna koszula w paseczki :)
OdpowiedzUsuńSwietne chwile uchwycone na zdjeciach :)
OdpowiedzUsuńOMG such a routine! Loved all the things <3
OdpowiedzUsuńpimentamaisdoce.blogspot.pt
Przeurocze zdjęcia :*
OdpowiedzUsuń