Kolejny dzień wyzwania Uli i kolejny temat do fotografowania ;)
mogłabym tutaj pisać i pisać,
jednak najczęściej denerwuje mnie myśl o wstawaniu wczesnym rankiem
i myśl o .. matematyce, którą trzeba zdać na nadchodzącej maturze :/
Tak, właśnie tego nie lubię ! zdecydowanie n i e.
Nie znoszę wstawać rano 5 dni w tygodniu.
Nie znoszę uczyć się matematyki.
Nie znoszę też dwulicowych ludzi, osób które zwyczajnie się 'podlizują',
nie znoszę także pająków i szczurów.
Dzień 5: czego nie znosisz robić
Nie uwierzycie ale dzisiaj rano, zaraz po tym jak podniosłam się z łóżka
- wzięłam aparat i robiłam zdjęcia wszystkich zegarków w pokoju ;)
A ja wielbię funkcje, całki i macierze, ale już rachunku prawdopodobieństwa i brył nie znoszę
OdpowiedzUsuńoo nieee ;p podziwiam.
Usuńporanne wstawanie, to dla mnie zawsze tortury... :)
OdpowiedzUsuńza to matematykę lubiłam, gdy ja zdawałam maturę, nie była ona jeszcze obowiązkowa, ale ja wybrałam ją sobie właśnie jako przedmiot dodatkowy :))
Oj tak dla mnie też ! ..uu ;) odważna !
UsuńWcale jeszcze tak wcześnie nie wstajesz...jak pracowałam w przedszkolu to musiałam już o 6ej być w pracy...i jak mieszkałam na miejscu to wstawałam o 5.30...brrrr...i kiedyś pracowałam w wakacje w firmie do której musiałam sporo dojechać...i żeby zdążyć na 6tą musiałam wstać o 4ej...
OdpowiedzUsuńAle teraz jak Wiki obudzi się o 7ej to dla mnie zdecydowanie za wczesnie...więc wiem co czujesz:)
Jak dla mnie to bardzo wcześnie, jestem okropnym śpiochem !
UsuńJa wstawałam o 5.30, więc luz. Ale... gdybym miała nastawiony zegarek na 7:07, to bym nigdy nie wstała, bo ja takich godzin nie uznaję ;) Tylko minuty 5,10,15 i itp.
OdpowiedzUsuńJa lubiłam coś z matmy, ale teraz już nie pamiętam co to było ;)
zegarek był na 7 zdjęcie wpadło jakoś na 07:07 ;p
UsuńBardzo fajne zdjęcie 1 :) życzę otwartości umysłu do matmy, nie lubiłam, jakoś dawałam radę, ale orłem to nie byłam, więc znam ten ból.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dekoderowe ;p
UsuńEeee 7 to już prawie południe :)
OdpowiedzUsuńZ matmą radziłem sobie dobrze, trzymam kciuki za maturę.
Południe ? ;p z chęcią bym jeszcze z 7 godz pospała ;p
Usuńpierwszego równie bardzo nie lubię :) a matma jeszcze może być :)
OdpowiedzUsuńTo podziwiam za tą matematykę ;p
UsuńOprócz tej matmy (bo pamiętam, że coś w niej lubiłam) to mam wszystko to samo! ;-)
OdpowiedzUsuńPoczątki w matematyce, osobiście to lubię do dziś ;p
Usuń